Zaraz po ukończeniu osiemnastego roku życia mama i tata pozwolili nam wejść w dorosłość.
Jeśli chodzi o wsparcie finansowe naszej rodziny, mieliśmy niestandardową sytuację. Okazało się, że mama zarabiała więcej niż mąż.
Mama miała dobrą posadę, która wymagała zadbanego wyglądu. Tymczasem tata pracował w fabryce, ale był przyzwyczajony do dobrego życia.
Później Anna, młodsza siostra, wyszła za mąż. Wprowadziła się do mieszkania męża z teściową. Dobrze się dogadywały, wspólnie prowadziły dom i pomagały sobie nawzajem.
Po narodzinach moich pierwszych wnuków rodzice nie chcieli spędzać z nimi czasu. Stwierdzili, że sami wychowali swoje dzieci i nie chcą zajmować się cudzymi.
Nadszedł czas, abym została żoną. Moja mama i tata również nie pomagali naszej młodej rodzinie.
Któregoś dnia rodzice poprosili Annę o usługę. Chcieli, żeby zięć położył kafelki w mieszkaniu, bo pracuje jako budowlaniec i zajmuje się remontami. Ponadto dzieci powinny opiekować się starszymi rodzicami.
Siostra zgodziła się pomóc, ale jej mąż odmówił, mówiąc, że rzadko widuje teścia i teściową. Szykuje się z tego powodu rodzinny skandal, ale czy rodzice mogą być teraz oburzeni taką postawą?
Czy uważacie, że dzieci powinny pomagać rodzicom, którzy żyją wyłącznie dla własnej przyjemności?