Gdyby chciał, cała rodzina ubierałaby się w sklepach z używaną odzieżą; jedliby wyłącznie żytni chleb, ziemniaki, olej, cebulę, makaron i zupy z saszetek.

Szczerze mówiąc, Andrzej miał wiele rzeczy, na których mógł zaoszczędzić i odłożyć. Ale Ola, jego żona, nie pozwoliła mu na to.

Żona wyjaśniła mężowi, że ma prawo robić ze swoim życiem, co chce, ale takie zasady nie będą miały zastosowania do niej i dzieci.

- Nie angażuj mnie i dzieci w swoje pełne przygód oszczędności. Zrobimy tak. Oddasz mi dwie trzecie swojej pensji. A resztę możesz oszczędzać, ile chcesz. Nie będę się temu sprzeciwiać. A jeśli się nie zgodzisz, weźmy rozwód od razu. Idź do mamy i płać alimenty na dwójkę dzieci.

Andrzej zastanowił się i odmówił. Bo szybko zrozumiał, że bardziej opłaca mu się płacić dwie trzecie pensji i mieszkać z żoną i dziećmi, niż mieszkać z matką za mniejszą kwotę.

Popularne wiadomości teraz

"Przyjechali rodzice męża, zamieszkali z nami "na naszych głowach i byli ze wszystkiego niezadowoleni. Szybko pokazałam im drzwi": historia dziewczyny

"Mąż ma syna (7 lat), a jego matka zakazała mu spotykać się ze mną. Teraz w weekendy muszę opuszczać swoje mieszkanie": historia naszej czytelniczki

"Mama przekroczyła granice w wychowaniu moich dzieci. Nałożyłam na nią 'sankcje', ale tak, żeby się nie domyśliła": Młoda mama szczerze o wychowaniu

"3 tygodnie w domu dla osób starszych, pada deszcz, w sercu smutek. Córka cieszyła się, że sprzedała mój dom, ja tutaj sama na zawsze." Historia Lidii

Andrzej też nie chciał się rozwodzić. Chociaż był chciwy, kochał Olę. Kochał też dzieci.

Andrzej musiał więc przystać na propozycję żony. Nie oznacza to jednak, że porzucił swoje zasady. Ależ nie, nie porzucił.

Mężczyzna postanowił oszczędzać potajemnie, aby nikt go nie przyłapał.

I nagle nadeszły urodziny Olgi i Andrzej wiedział, że musi coś żonie podarować, ale coś praktycznego i z rozmachem.

Wieczorem mąż przyniósł żonie duże kartonowe pudło, a w środku Ola znalazła dwie poduszki. Radość kobiety nie znała granic.

Andrzej był z siebie zadowolony, bo wszystko szło zgodnie z planem.

A kiedy nadszedł czas iść spać, Ola wzięła swój prezent i poszła spać, nie dzieląc się drugą poduszką z ukochanym mężem. Powiedziała, że to jej prezent.

Andrzej zaczął myśleć o zdradzie, o tym, że żona go nie kocha, ale wszystko okazało się dużo prostsze, bo Ola dobrze znała swojego męża i dała mu lekcję życia.

Pisaliśmy również o: "Rodzice nie chcą płacić za nasz drugi ślub: gdzie jest ich sumienie, mam 20 lat i życie toczy się dalej"