Po pracy postanowiłam zajść do sklepu, który był niedaleko biura. Chciałam coś smacznego dla siebie kupić. Wybrałam kilka czekoladek, ciastek i jabłek, a następnie udałam się do kasy.

Stoję tam, nie dotykając nikogo, słuchając muzyki na słuchawkach, a za mną stoi mężczyzna z pełnym koszykiem zakupów.

Wysoki, sympatyczny, wydawał się mieć gdzieś około 50 lat. Ułożyłam moje słodycze tak, aby i dla niego starczyło miejsca. Czuję, jak ktoś dotyka mojego ramienia. Wyciągam słuchawki i zatrzymuję piosenkę.

Jakiś mężczyzna zaczął ze mną flirtować, oferując się zapłacić za moje zakupy, ale uprzejmie odmówiłam. Jednak był dość nachalny.

I nawet w pracy kolega często mnie częstuje kawą, czasem flirtuje ze mną.

Popularne wiadomości teraz

„Mój mąż poszedł na ryby z przyjacielem, a potem spotkałam tego "przyjaciela" w supermarkecie: zaniemówiłam”

Po wejściu do nowego domu kobieta poszła do kuchni i włączyła czajnik. Nagle usłyszała czyjś głos: „Katarzyna, jesteś tam"

„Przez pięć lat myślałam, że mój mąż już nie żyje, ale pewnego dnia prawda wyszła na jaw: dlaczego nie zauważyłam tego wcześniej"

Żona zdała sobie sprawę ze wszystkiego, gdy przekroczyła próg domu i odkryła, że brakuje jej futra: „Maciej, jak mogłeś”

A w transporcie publicznym mężczyźni podają mi rękę, gdy wysiadam lub ustępują mi miejsca, mimo że mam do przejechania dwa przystanki. Dlaczego tak się dzieje?

Oczywiście, miałam wystarczającą ilość kawalerów w szkole czy na uniwersytecie. Ale wtedy byłam młodą dziewczyną, a teraz tu i ówdzie pojawiają się już siwe włosy i kilka nowych zmarszczek. Dopiero niedawno skończyłam 40 lat. Oczywiście, nie biegną za mną tłumy młodzieńców, a mężczyźni są już w dość dojrzałym wieku. Czyżby szukali niani do przejścia na emeryturę?

Następnego dnia spotkałam się z przyjaciółką w kawiarni i przy lampce wina zaczęłyśmy dyskutować o mężczyznach.

Przyjaciółka, wykwalifikowany specjalista, pracuje jako rodzinny psychoterapeuta od prawie 20 lat. Za każdym razem opowiada ciekawe historie z życia pacjentów lub jakieś badania w dziedzinie psychologii związków. Dlatego z łatwością potwierdziła teorię, że młodsza zawsze będzie znacznie lepsza od rówieśniczki!

Długo zastanawiałam się nad jej słowami. Ciekawa jest ta teoria - jeśli ktoś z nas się rozwiedzie, to z pewnością pójdzie szukać młodej kochanki. A my udamy się do funduszu emerytalnego, aby tam szukać potencjalnego narzeczonego? Dlaczego taka niesprawiedliwość?

Pisaliśmy również o: "Leciałam samolotem z kobietą, która bardzo się martwiła i modliła. Kiedy wylądowaliśmy, nie od razu zrozumiałam, dlaczego tak się zachowywała"