Tak, regularnie zajmuję się nim, kupiliśmy różne książeczki rozwijające. Ale mój chłopiec nie spieszy się z odkrywaniem tego świata. Nawet pytałam lekarzy, czy wszystko w porządku. Odpowiedź brzmiała, że to po prostu kwestia temperamentu dziecka.

Mój mąż ma siostrę, Lucy. Kiedy świętowaliśmy ślub, jej nie było. W ogóle nie jestem z nią blisko - po prostu tak wyszło. Teraz nagle chciała przyjechać z córką, żeby zobaczyć brata i naszego syna. Dlaczego nie? Ja również byłam zadowolona z okazji zobaczenia krewnych.

Kiedy Lucy przyjechała, zauważyłam, że ciągle bardzo podkreśla wyższość swojej córki. Podobno Milana jest tak inteligentna, szybka i bystra, a z moim synem coś jest nie tak.

Niekiedy zdarzało się, że bezpośrednio mówiła dziecku, jakie to ono złe, bo jej córka jest świetna. Oczywiście przerwałam temu zaraz. Na co Lucy odpowiedziała, że jej przykro, że moje dziecko jest umysłowo opóźnione. Byłam wtedy w szoku.

Mąż wrócił z pracy, i powiedziałam mu o tym, co się wydarzyło. Zdecydowaliśmy, że Lucy przeprowadzi się do hotelu z córką. Dosłownie po pewnym czasie zadzwoniła do mnie mama męża.

Popularne wiadomości teraz

"Daniel przywiózł Martę do domu z noworodkiem, teściowa nawet nie wyszła ze swojego pokoju. „To nie jest twój syn zapytaj gdzie się włóczyła”: z życia

„Witaj córeczko, jak się masz. Och, przepraszam, nie będę przeszkadzać”. Dzieci ignorowały Marię, a rano zadzwoniono ze szpitala”: z życia

"Każdego ranka na okno kuchenne przylatuje wrona. Każdego poranka próbuje dostać się do mojego domu. Może ma dla mnie jakieś wieści": z życia

"Powiedziałam wyraźne Nie, bo nie chcemy teraz oddawać naszego mieszkania. Nasz syn jest niezadowolony, nazwał nas skąpcami i niewdzięcznymi": z życia

Kobieta jest bardzo miła, zawsze traktowała mnie jak drugą matkę, zawsze było miło mi z nią.

Opowiedziałam teściowej, co się wydarzyło. Ona z kolei powiedziała mi, że Lucy wróciła do miasta do nich i zaczęła opowiadać, że Den jest naprawdę umysłowo opóźniony.

Aby nauczyć córkę lekcji, pieniądze, które teściowa miała jej dać na samochód, wysłała mi, abym zabrała Dena nad morze. Tak więc córka ją przekonała. Przecież mój syn rzekomo jest umysłowo opóźniony.

Pisaliśmy również o: "Wynajęłam mieszkanie mojej przyjaciółce, ale lepiej byłoby, gdybym osiedliła lokatorów: czyń dobro ludziom"