Nawet mu o tym nie mówi, udając, że jest ze wszystkiego zadowolona.

Mama nie pozwala mi rozmawiać z nim na takie tematy. Mój brat doskonale wszystko rozumie i bezwstydnie to wykorzystuje. Co więcej, mama go karmi i pierze jego ubrania.

On chodzi do pracy, ale nie daje mamie żadnych pieniędzy na opłaty za media czy artykuły spożywcze, wszystko dźwiga na swoich barkach. Ten fakt mnie denerwuje, ale nie wiem dlaczego nie chce z nim rozmawiać.

Istnieję jako odrębna jednostka społeczna odkąd skończyłam 20 lat, mieszkając w wynajętym mieszkaniu i wychowując dziecko. A on jest gotowy na wszystko.

Naprawdę współczuję mamie, bo nie jest młoda, i współczuję sobie, bo choć jestem młodsza od brata, zachowuję się jak starsza osoba. Nie mogę powiedzieć, że radzę sobie dobrze, ale jakoś sobie radzę.

Popularne wiadomości teraz

"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia

Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie

Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Dlaczego nie chce mieć rodziny i własnego mieszkania w wieku trzydziestu lat? Nie rozumiem też tego rodzaju relacji między matką a jej dziećmi. Skoro on się tak przy niej zachowuje, a ona milczy, to może ja też powinnam siedzieć na głowie i o niczym nie myśleć.

Mój mąż mówi też, że mamy dziwną hierarchię w naszej rodzinie, że jeden jest jak król, a druga jest zdana sama na siebie. Zaczęłam już rozmowę z bratem na ten temat, ale on albo zmienia nastrój, albo mówi, że jest zajęty.

Ja też nie chcę na to patrzeć w milczeniu, czy moja mama nie zdaje sobie sprawy, że na starość nie poda jej nawet szklanki wody?

Pisaliśmy również o: "Kupuję dziadkowi nowe rzeczy, ale on odkłada je na wszelki wypadek: nie wiem, co powiedzieć, żeby przekonać go do życia dzisiaj"