I to chyba nie dlatego, że jest gruba czy niechlujnie ubrana. Jej charakter stał się nie do zniesienia, jest niezadowolona ze wszystkiego i to jest najtrudniejsze.

Mam dość jej barszczu i zup. Mam też dość jej ciast. Intymność jest monotonna, jest też wycieczka do daczy. Chociaż mieliśmy już dobre dochody, mogliśmy sobie pozwolić na coś ciekawszego.

Nie mogę powiedzieć, że całkowicie straciłem miłość do żony, ale nie miałem z nią wakacji. Zaczynałem czuć, że jestem za stary, by doświadczać radości miłości i lekkości. W tym czasie do naszego działu dołączyła młoda Julia.

Julia ma dwadzieścia pięć lat, jest szczupła i ma krótką, modną fryzurę. Miała błysk w oczach i wesoły śmiech. W takich chwilach czułem się młody i bardzo męski. Pomyśleć, że ta wróżka pytała konkretnie mnie, co oznaczało, że widziała we mnie prawdziwego mężczyznę, który wie wszystko na świecie.

Moja żona od dawna nie konsultowała się ze mną, częściej mnie krytykowała i zmuszała do robienia rzeczy po swojemu. I z reguły zawsze miała rację.

Popularne wiadomości teraz

"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia

Dzielna kotka uratowała dziecko przed atakiem wściekłego psa

3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Pewnego razu zaprosiłem Julię na kawę i ku mojemu zaskoczeniu zgodziła się. W tym momencie dokonałem zaskakującego odkrycia - młodzi i piękni ludzie wciąż mogą mnie lubić.

Tak zaczął się nasz romans. Codziennie jedliśmy razem lunch, a wieczorem mogliśmy iść na mały spacer. Czasami zabierałem Julię do sklepu z bielizną.

Jednak większość mojej pensji była zawsze pod kontrolą mojej żony. Rozdzielała moją pensję i swoją, nawet coś odkładała. Nie zawsze byłem w stanie zadowolić Julię prezentami. To był powód, dla którego zdecydowałem się opuścić rodzinę.

O dziwo, spodziewałem się, że moja potężna żona będzie krzyczeć i obrażać mnie. Ale moja żona spokojnie skinęła głową. Wydawało mi się nawet, że w jej oczach zalśniła łza. Pomogła mi spakować walizkę, oddała kartę płac i wyprowadziła z domu.

I wtedy zaczęło się moje cudowne życie z młodą pięknością. Wynająłem przytulne mieszkanie i zanurzyłem się w świat namiętności i czułości. Julia była moją księżniczką. Lubiłem gotować dla niej pyszne posiłki. Czasami chodziliśmy do kawiarni. Wiedziałem, że wkrótce sama zacznie gotować dla mnie obiady. Ale z jakiegoś powodu ten moment długo nie nadchodził.

Pewnego dnia zobaczyłem moją byłą żonę. Wyglądała dobrze, zmieniła fryzurę i, moim zdaniem, schudła. Uśmiechnęła się do mnie życzliwie i ze współczuciem powiedziała mi, że nie wyglądam zbyt dobrze.

Pod wpływem impulsu powiedziałem byłej żonie, że chciałbym wrócić. Ale ona odpowiedziała, że dobrze jej się żyje i wyjeżdża na wakacje z przyjaciółką. Chciałbym porozmawiać z nią dłużej, ponieważ czułem, że naprawdę tęsknię za tą kobietą. Ale Inna powiedziała, że się spieszy i życzyła mi powodzenia.

Wróciłem do domu. Nigdy wcześniej nie czułem takiego ciężaru w duszy. W tym momencie wyraźnie zdałem sobie sprawę, że wymieniłem prawdziwy skarb na absolutnego smoczka, na którym w ogóle mi nie zależało. I nie miałem pojęcia, jak dalej żyć.

Pisaliśmy również o: "Rodzice powiedzieli, że nie potrzebują swoich wnuków, chcą żyć dla siebie: to prawdziwy egoizm, ale co z naszymi potrzebami"