Każde spotkanie z nimi to święto: spacerujemy razem po parku, jemy lody i odwiedzamy place zabaw.
Od samego początku widziałam, że mój syn ma szczęście do żony. Marta jest dobrze wychowaną, wrażliwą, kochającą matką i żoną. Zawsze znajdujemy z nią wspólny język. Niedawno przekazali mi dobrą wiadomość, że Marta spodziewa się ich trzeciego dziecka.
Byłam bardzo szczęśliwy, że nasza rodzina trochę się powiększy. Jednak niedawny telefon od szwagierki trochę mnie przestraszył.
Powiedziała, że Adam ostatnio dziwnie się zachowuje, odsunął się od niej i dzieci, nie pomaga w pracach domowych, a jej samej ciężko jest wszystko zrobić.
Pomyślałam, że to po prostu jakiś kryzys w związku i zaczęłam obserwować syna. Był naprawdę zawsze w pośpiechu, zły i tak dalej.
Kto by pomyślał, że od dawna miał romans? Próbowałam z nim rozmawiać, ale powiedział, że nie będzie mieszkał z Martą. Kiedy moja szwagierka dowiedziała się o jego romansach, powiedziała, że nie będzie go wspierać i rozwiedli się.
Jedyne, co mnie martwi, to fakt, że synowa została w moim mieszkaniu, a syn zamieszkał z nową kochanką. Szkoda mi synowej, ale to moje mieszkanie i planowałam je wynająć, gdy przejdę na emeryturę, żeby móc z czegoś żyć.