A wszystko dlatego, że nie była wystarczająco dobra dla swoich rodziców i nie była absolutną mistrzynią w każdej dziedzinie, a jedynie przeciętną uczennicą.
Nie przeszkodziło to jednak skromnej i cichej Clarze studiować filologię i uczyć w miejscowej szkole. Później przez przypadek poznała Michała. Mężczyzna prawił jej komplementy, był uprzejmy i szarmancki. Oczywiście zakochała się w mężczyźnie, od którego w końcu usłyszała ciepłe słowa.
Para pobrała się, ale ich szczęście nie trwało długo. Po ślubie Michał się zmienił. Stał się zły, agresywny i ciągle niezadowolony. Na domiar złego został zwolniony z pracy, więc został w domu i ciągle robił żonie wyrzuty. Dla niego to ona była winna wszystkich jego nieszczęść i niepowodzeń.
Clara potulnie znosiła taką upokarzającą postawę. Ostatnią kroplą przepełniającą czarę goryczy była jednak kłótnia z własną matką, która pewnego ranka zarzuciła jej kradzież pieniędzy z portmonetki.
Córka próbowała się usprawiedliwiać i tłumaczyć, że nie miała z tym nic wspólnego, ale nikt nie chciał jej słuchać. Z powodu nerwów i zmartwień zemdlała, gdy dotarła do pracy. Jej nauczyciele wezwali karetkę. Sanitariusze przywrócili Clarze przytomność i zaproponowali jej pójście do szpitala, ale odmówiła.
Dyrektor szkoły zaoferował pomoc swojej koleżance. Wywiązała się długa rozmowa, podczas której nauczycielka w końcu opowiedziała o swoich uczuciach i trudnościach życiowych.
Wieczorem musiała wrócić do domu, ale nikt tam nawet nie pomyślał, by zapytać, jak się czuje. Zamiast tego jej matka i mąż rzucili się na nią i zażądali informacji, gdzie była przez tak długi czas.
W tym momencie Clara nagle zdała sobie sprawę, że jest nikim w tym domu. Nie chciała już być służącą, więc zdecydowała, że nadszedł czas, aby wszystko zmienić. Poczekała, aż nikogo nie będzie w domu i wyszła ze swoimi rzeczami.
Przed wejściem do pociągu Clara pozbyła się starej karty SIM. Chciała zostawić przeszłość za sobą i ze spokojnym umysłem wyruszyć w przyszłość. W małym miasteczku niedaleko gór czekała na nią przyjaciółka, która była dyrektorką szkoły. Zapewniła kobiecie pracę.
Teraz Clara mogła nawet łatwiej oddychać. Jej życie nabrało nowych barw. Cieszyła się każdą chwilą i robiła tylko to, co sprawiało jej przyjemność.