Nie sądziła, że jej matka w ogóle za niego wyjdzie, ale wczoraj otrzymała tę wiadomość. Jak to się mogło stać? Dziewczyna natychmiast pobiegła do swojego pokoju i zamknęła się w nim.

Matka nie rozumiała, co się dzieje, prosiła córkę, by wyszła, proponowała wspólne wyjście do kina, ale nie usłyszała odpowiedzi. Dziewczynka nie chciała iść na przejażdżkę ani do kina, nie chciała żadnych słodyczy, po prostu leżała na kanapie i płakała.

Później zasnęła we łzach. Nie mogła przyzwyczaić się do tej sytuacji, zaczęła być niegrzeczna wobec matki, patrzyła na nią z pogardą.

Nawet jej krewni prowadzili z nią rozmowy, ale ona nie chciała się poddać, uciekała z domu, więc pewnej nocy usiadła na schodach sąsiedniego domu, a potem zmarzła i poszła do ciotki, młodszej siostry matki.

Dziewczynka zdążyła już zjeść i ogrzać się, gdy przyszła po nią matka. Nie była sama, a w jej oczach natychmiast pojawiły się łzy. I tak cała trójka wracała do domu. Dziewczyna spojrzała na matkę - jej profil, była już stara, a on był bardzo przystojny.

Popularne wiadomości teraz

Rodzice i siostra najprzystojniejszego tureckiego aktora Buraka Ozcivita.

Najmniejszy pies świata imieniem Toudi żyje w Polsce

3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

To właśnie w tym okresie młody mąż jej matki zniknął po raz pierwszy na cały miesiąc. Dziewczyna była szczęśliwa, wszystko było jak dawniej, nawet nie pytała matki, co się stało, nie obchodziło jej to. Nawet ich relacje się ociepliły... Ale wtedy on znowu wrócił. Tym razem na dobre.

Dziewczyna musiała zaakceptować, że tym razem zostanie na zawsze.

Ona ma 18 lat, on 28, a jej matka 38. Jedli lunch. Młoda piękność podała ojczymowi nóż i przytrzymała jego dłoń nieco dłużej, po czym spojrzeli sobie prosto w oczy. Jej matka zobaczyła ten moment, zbladła i opuściła głowę, a obiad zjedli w milczeniu.

Pewnego dnia, gdy jej matki nie było w domu, dziewczyna podeszła do swojego młodego ojczyma i oparła czoło na jego szerokich ramionach. Mężczyzna najpierw zamarł, a potem odciągnął pasierbicę i poprosił, by więcej tego nie robiła. Och, co się wtedy stało, dziewczyna zaczęła krzyczeć na całe mieszkanie, że go znalazła.

Młody mężczyzna przyniósł szklankę chłodnej wody, przykrył dziewczynę kocem i wyszedł z pokoju, trzaskając drzwiami. Nie mogła uwierzyć, że właśnie ją odrzucił. Czuła się okropnie, jak mógł odrzucić tak piękną dziewczynę?

Cały czas była w nim zakochana, często przychodził do niej w snach... Po ostatniej rozmowie mąż jej matki nie wrócił do domu, przyszedł kilka dni później, gdy dziewczyna piła herbatę i pisała notatki w kuchni. Przyszedł i usiadł naprzeciwko niej, i w tym momencie wszystko się w niej zmieniło.

Najpierw długo patrzył jej w oczy, a potem powiedział: "Zostaw mnie, proszę, kocham tylko twoją matkę i nie widzę obok siebie nikogo innego. Skończ ten teatrzyk i nie działajmy sobie na nerwy, dobrze? Jesteś już dużą dziewczynką!".

Dziewczynka nie mogła zrozumieć, dlaczego wszystko w życiu jest takie niesprawiedliwe. Rano zobaczyła go przytulającego jej matkę w kuchni - czuła się tak źle, że ledwo zdążyła dojść do łazienki. Wtedy zdecydowała, że czas odejść. Znalazła pokój w akademiku i wprowadziła się.

Ona ma 25 lat, on 35, a jej matka 45. Co dziwne, ten związek prawie się udał. Przyjechała w odwiedziny. Zjedliśmy razem obiad, śmialiśmy się, rozmawialiśmy. Wszyscy byli szczęśliwi, nawet siostra mojej matki powiedziała: "Nareszcie dorosłaś".

Oczy mamy błyszczały szczęściem, a jej wybranek stał się jeszcze przystojniejszym - szanowanym mężczyzną. Dziewczyna wielokrotnie łapała się na tym, że porównywała wszystkich swoich adoratorów do ojczyma i nic nie mogła na to poradzić. Potem, o dziwo, znów się zakochała. On był żonaty, a ona została jego kochanką, jeździli razem nad morze, on dawał jej prezenty, ale jej to nigdy nie wystarczało.

Chciała przymierzyć białą suknię, welon i mieć ich szczoteczki do zębów w tej samej filiżance, ale on tego nie chciał. Niestety, nawet najbardziej namiętna miłość zamienia się w nudny związek, gdy ludzie nieustannie błyskają do siebie oczami, rozwiązując zwykłe, codzienne problemy.

Ona nie chciała tego znosić, widziała jak wielką miłością darzą się jej matka i ojczym i zdała sobie sprawę, że oboje mogliby żyć razem szczęśliwie i spokojnie.

Ona ma 28 lat, on 38, a jej matka 48. Przeprowadziła się już do innego miasta i dostała tam dobrą pracę. Chciała uciec od nieszczęśliwego romansu, w którym tkwiła przez trzy lata. Zaczęła spotykać się z kolegą z pracy - przystojnym, nieżonatym facetem, mogli się pobrać, mieć dzieci...

Pewnego dnia jej ojczym zadzwonił do niej i poprosił, by zjadła z nim lunch, ponieważ został wysłany w podróż służbową do miasta. Była taka szczęśliwa, że zobaczy członka swojej rodziny. Świetnie się razem bawili, byli przytulni, rozmawiali o wszystkim, wspominali minione lata, rozmawiali o jej matce. Te rozmowy tak bardzo ją uspokajały.

Skierowała wzrok na jego ramiona i poczuła gorące pragnienie, by ją przytulił. W tym momencie zrozumiał jej myśli i początkowo milczał. A potem zaczął mówić. Powiedział, że kocha ją, kapryśną dziewczynkę, że zna i czuje jej żale i pragnienia, że zawsze będą dobrymi przyjaciółmi i że zawsze może liczyć na jego pomoc.

Te słowa zdawały się sprowadzać ją na ziemię: czego tak naprawdę od niego chce?

Minęły miesiące, a on zadzwonił i powiedział, że jego matka źle się czuje. Natychmiast zadzwoniła do swojej matki, brzmiała na zmęczoną. Powiedziała: "Moja dziewczynko, wybaczyłaś mi go? Całe życie wiedziałam, że go lubisz, nie chciałam cię skrzywdzić. Przepraszam, że wszystko tak się potoczyło. Moja córka natychmiast zmieniła temat. Powiedziała, że przyjedzie na weekend.

Przyjechała. Nie miała czasu iść do mamy. Stał na szpitalnym korytarzu z pustymi oczami. Nawet w tak strasznej sytuacji pozostał taki piękny. Spojrzał na nią i odwrócił się w stronę okna....

Po pożegnaniu z mamą wrócili do mieszkania. Ona przeniosła wszystkie rzeczy, posprzątała, a on po prostu siedział w swoim pokoju. Potem poszedł do pracy i wrócił późno, schudł, prawie nie jadł...

Pewnego dnia zakradła się do sypialni ojczyma, a tam wszędzie było czuć zapach perfum matki, na komodzie ich wspólne zdjęcia, a na poduszce zdjęcie matki... Serce ją bolało, a do oczu napłynęły łzy. Natychmiast wybiegliśmy stamtąd jak oparzeni...

Nie spodziewałam się, że tak bardzo cierpi.

Myślałam, że nic z nich nie zrozumiała. Myślałam, że nigdy nie zrozumie...

Pisaliśmy również o: "Córka przyszła do mnie z trójką wnucząt i znowu na porodówce, więc udałam, że nie ma mnie w domu: po co mieć tyle dzieci"