Pewnego wieczoru para bardzo się pokłóciła, nie pamiętam już z jakiego powodu, minęło tyle lat. W każdym razie Anna spakowała swoje rzeczy i wprowadziła się do mnie.

Kilka miesięcy później Anna wyjęła swoją zimową kurtkę i zobaczyła za podszewką klucze do mieszkania, których ona i jej mąż nie mogli znaleźć od dłuższego czasu podczas wspólnego zamieszkiwania. Początkowo chciała je oddać, ale złość kobiety nie mija łatwo i chciała się zemścić.

Postanowiła odwiedzić swój dawny dom, gdy mąż był w pracy. Przekroczyła próg domu, weszła do kuchni i zobaczyła stertę naczyń i pustą lodówkę. Zrobiło mi się go żal. Umyła więc całą kuchnię, poszła na targ kupić jedzenie, ugotowała w domu barszcz i pilaw, a potem posprzątała i wyszła.

Wieczorem jej mąż zadzwonił, brzmiąc na zaskoczonego, i zapytał, czy wróciłem do domu. Prawie oszalał, gdy zobaczył pełną lodówkę.

Jak się później okazało, wrócił z pracy zmęczony, kupił wcześniej w sklepie chipsy i piwo, po czym poszedł z tym smakołykiem do komputera. Potem chciał wyrzucić śmieci w kuchni i zobaczył, że kuchenka jest gorąca! Zachodził w głowę, kto mógł wejść: tylko on miał klucze, a jego rodziców nie było w domu.

Popularne wiadomości teraz

„Przyjaciele w końcu postanowili się pobrać. Organizowali wesele tylko dla bliskich, a potem córka zapytała ich, dlaczego biorą ślub dopiero teraz"

„Co ty sobie myślałeś, spójrz na nią i na siebie, ona nie może się z tobą równać: jest już za późno, mamo, ona już jest w ciąży”

„Joanna została wyrzucona z domu przez swoją teściową, ponieważ myślała, że jej synowa nie urodziła chłopca od swojego syna: to był kompletny nonsens”

Po wejściu do nowego domu kobieta poszła do kuchni i włączyła czajnik. Nagle usłyszała czyjś głos: „Katarzyna, jesteś tam"

W ten sposób moja siostra zemściła się i pogodziła ze swoim kochankiem. Teraz mają dwójkę dzieci i razem wspominają tamten barszcz. Mąż mojej siostry mówi, że wtedy smakował mu wyjątkowo.

Pisaliśmy również o: "Zaprosiłam moją byłą synową na przyjęcie urodzinowe, ale zabroniłam przyjść mojemu synowi: nie chcę go widzieć"