Na początku wydawało się, że to pomyłka, wszystko wydarzyło się bardzo szybko, ale później zaczęło się powtarzać, a namiętność po prostu porwała dwie kochanki.
Wkrótce Joanna dowiedziała się o zdradzie dwóch najbliższych przyjaciółek i kobiety stały się zaciekłymi wrogami. Anna nie zastanawiała się długo i od razu postawiła Andrzejowi konkretny warunek: albo ja, albo ona.
Po skandalu mężczyzna spakował swoje rzeczy i wyjechał do kochanki. Po jakimś czasie Anna i Joanna wznowiły kontakt, a ta druga po rozwodzie znalazła sobie nawet kogoś innego i wydawała się całkiem szczęśliwa, choć od czasu do czasu zadawała dziwne pytania: "Jak tam 'mój' - jeszcze cię nie zmęczył?".
Anna nie chciała, by ktokolwiek nazywał jej legalnego męża "moim". Teraz życie z Andrzejem nie wydaje jej się już takie różowe. Kiedy był jeszcze mężem Joanny, w oczach Anny był po prostu idealny. Jednak wspólne życie postawiło wszystko na swoim miejscu, a ten wybranek wcale nie był księciem.
Całymi dniami leżał na kanapie i oglądał kanały telewizyjne, domagając się, by żona robiła mu obiad, kawę, prasowała koszulę i po prostu obarczała Annę jego zadaniami. Najgorsze nadeszło, gdy Andrzej został zwolniony z pracy, a lubił żyć na utrzymaniu żony, więc mu się nie spieszyło. Anna długo znosiła taką postawę, a potem sama zaczęła wszczynać kłótnie.
„A potem wydarzyło się coś romantycznego. W wieku 45 lat zakochałam się w mężczyźnie starszym o 14 lat. Ale najdziwniejsze – moja ciąża.” Z życia
"Ty milcz, synowo. Zawróciłaś w głowie mojemu Sławkowi. Mnie ostrzegali, że jesteś wiedźmą." "Tak jest, teściowo, sprawdźmy, jeśli chcesz." Z życia
Najmniejszy pies świata imieniem Toudi żyje w Polsce
Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci
Ale Andrzej zszokował żonę, odpowiadając na jej zarzuty tak, jakby nic się nie stało: "To nie ja to wszystko zacząłem - to ty chciałaś, żebym z tobą zamieszkał...".
Wtedy kobieta zrozumiała, że nie będzie z nim szczęśliwa i po prostu zaczęła myśleć o rozwodzie. W tym czasie Anna znów zaczęła rozmawiać o Andrzeju z Joanną i nagle zapytała: "Czy nadal kochasz swojego byłego męża?".
Joanna tylko zmarszczyła czoło i uśmiechnęła się: "Widzę, że już wątpisz w swój wybór, ale cierpiałam z nim przez cztery lata". Wtedy Joanna zaczęła mi opowiadać o wszystkich trudnościach życia rodzinnego z Andrzejem, o których prawie nikt nie wiedział.
Po prostu nie wynosiła śmieci z domu i przez całe cztery lata udawała wzorową rodzinę. Nikt nie wiedział, że ten mężczyzna wcale nie był prezentem.
"Kiedy dowiedziałam się, że ma romans, odetchnęłam z ulgą, bo to był świetny powód do rozwodu. Rozzłościłam się dopiero, gdy dowiedziałam się, kim jest jego nowa kochanka, bo to było obraźliwe, że mnie oszukujesz. Chciałam się z nim rozwieść sto razy, ale on nie chciał. Teraz jestem ci wdzięczna za uwolnienie mnie od tego ciężaru. Już myślę o drugim ślubie i na pewno będę szczęśliwa z tym mężczyzną".
Anna spojrzała tylko na szczęśliwą Joannę w zakłopotaniu i zdała sobie sprawę, że popełniła straszny błąd.
Może zainteresuje: "Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Był przystojny i taki uważny. Nigdy wcześniej nie miałam takiego wybranka, ale jego żona siedziała obok niego"
Przypominamy: Przed budynkiem sądu stały trzy osoby: Anna, jej mąż i jego matka. Teściowa stała z podniesioną głową, właśnie odniosła długo oczekiwane zwycięstwo