Ostatnio widziałam go z kochanką, byli daleko ode mnie, ale od razu go rozpoznałam. Zawsze widzę go z daleka i nie mogę go pomylić z nikim innym.

Była młodsza ode mnie, ładna, zadbana. Doskonale wiedziała, że zabiera ojca trójki dzieci. Od czasu do czasu przychodził do naszego domu i przynosił dzieciom zabawki, mówiąc, że Marta je dla nas wybrała, a mnie robiło się gorąco.

Moja najstarsza córka zapytała go, kim jest ta kobieta, a on odpowiedział, że to bardzo miła i dobra ciotka, która ich kocha i wkrótce się z nimi spotka. Byłam wtedy bardzo zraniona, ponieważ nadal go kochałam.

Wytrzymałam kilka miesięcy, a potem powiedziałam mężowi, że nie chcę, aby jego kochanka kupowała naszym dzieciom ubrania, ale raczej niech da mi pieniądze, a ja sama je ubiorę, bo to było dla mnie upokarzające.

Pewnego dnia wpadłam na Martę w sklepie, była tam z siostrą. Nigdy wcześniej nie widziałam jej z tak bliska i zaczęłam się jej przyglądać z zaciekawieniem: była wysoką dziewczyną, o białych włosach, nie była szczupła.

Popularne wiadomości teraz

„Rozwodzimy się, pakuj swoje rzeczy. Mam inną kobietę, która spodziewa się dziecka: kiedy moja teściowa się o tym dowiedziała, była zła na Wiktora”

„Joanna została wyrzucona z domu przez swoją teściową, ponieważ myślała, że jej synowa nie urodziła chłopca od swojego syna: to był kompletny nonsens”

Tego wieczoru siedziałam sama w domu, mój mąż był w pracy. Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Na progu stała kobieta i płakała

„Mój mąż poszedł na ryby z przyjacielem, a potem spotkałam tego "przyjaciela" w supermarkecie: zaniemówiłam”

Nagle zwróciła na mnie uwagę i zaczęła iść w moim kierunku. Jestem kruchą brunetką niskiego wzrostu, a Marina wyglądała przy mnie jak olbrzym. Nachyliła się do mnie i zapytała, co takiego ciekawego w niej widzę. W tym momencie zobaczyłem jej niesamowite śnieżnobiałe zęby.

Na początku spojrzałam w dół, a potem z dumą odpowiedziałam, że chcę zobaczyć, co jest w tym dobrego. Spojrzała na mnie zwycięskim wzrokiem, pytając, czy znalazłam to, czego szukałam.

Wtedy wpadłam w złość i zaczęłam się złościć, mówiąc, że właśnie o to chodzi, że nic nie ma. Powiedziałam jej, żeby przestała kupować moim dzieciom bezsensowne rzeczy, bo wiem lepiej, czego potrzebują.

Po tym spotkaniu mój były zadzwonił do mnie wieczorem i zaczął mnie wychowywać, jakbym była jego dzieckiem. Długo powtarzał mi, że zachowałam się niegodnie i teraz muszę prosić o wybaczenie jego ukochaną, z którą zamierza się ożenić. Śmiałam się z tego wszystkiego, a potem dodał, że jego Marta nie jest taką dziewczyną jak ja i że następnym razem mogę ją uderzyć w twarz.

Wtedy byłam po prostu zszokowana, że zniżył się do poziomu, w którym mógł pozwolić na bójkę między nami. Może nadal musi przesłać filmik, na którym mnie bije?

W ogóle się tego nie spodziewałem, pokazał swoją prawdziwą twarz. Po prostu chowa się za spódnicą tej Marty, nawet nie może uwierzyć, że urodziłam trójkę dzieci. Potem jeszcze czasem kontaktował się z dziećmi, płacił alimenty, a potem wyjechał z Maryną za granicę.

Kilka lat później zostawiła go tam i zaczęła romansować z obcokrajowcem, a on wrócił i teraz prosi o powrót do rodziny. Ale ja już nie jestem tą samą osobą.

Pisaliśmy również o: "Moja matka postawiła mi ultimatum: albo jej pomogę, albo nie będę jej córką. Ale ona ma inną córkę"