Powiedziała, że podjęła decyzję i chce mu o niej powiedzieć. Anna powiedziała mu, że ona i Krzysztof muszą zerwać.

Mężczyzna pokiwał smutno głową. Anna była zaskoczona taką reakcją i dodała, że mógł przynajmniej zwrócić się do niej!

Krzysztof powiedział, że jeśli będzie rozkojarzony, mięso się przypali. Anna natychmiast zaczęła robić mu wyrzuty, że chodzi jej tylko o jedzenie, a nie o miłość.

Krzysztof powiedział, że miłość nie ma z tym nic wspólnego. Anna wybuchła krzykiem i powiedziała, że zawsze używał metafor, jak miłość można porównać do kawałka mięsa. Powiedziała, że go zostawia, pakuje swoje rzeczy i jedzie do matki.

Krzysztof powiedział, że nie rozumie zachowania żony, ponieważ powiedziała, że będzie go kochać „na zawsze”. Odpowiedział, że „na zawsze” oznacza tylko dwa lata i dodał, że poczeka aż wróci.

Popularne wiadomości teraz

Dzielna kotka uratowała dziecko przed atakiem wściekłego psa

3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

Śmieszne zdjęcia psa „z ludzką twarzą”, które podbiły Internet

Anna powiedziała, że nie wróci, nie chce być z Krzysztofem. Mężczyzna przypomniał jej o obietnicy, że będzie go kochać na zawsze, a Anna powiedziała, że na zawsze znaczy na zawsze, ale jeśli jej słowa nic nie znaczą, to wszystko, co teraz powiedziała jest niepoważne.

Anna powiedziała, że nie chce więcej słyszeć o mięsie, a mężczyzna powiedział, że wtedy nie dowie się o sekretnym składniku, który dodał.

Anna zapytała, co to za składnik, ale mężczyzna zapytał, dlaczego miałby jej powiedzieć. Anna natychmiast wykrztusiła, że jest jego żoną.
Jest jego konkurentką, mimo że pracuje w innej restauracji. Nie może pozwolić, aby ten przepis dostał się do jej kuchni. Mężczyzna powiedział to i odkroił kawałek mięsa na talerz swojej żony.

Anna powiedziała, że jest pyszne i niezwykłe i że nie może zrozumieć, co do niego włożył.

Krzysztof powiedział, że to szczypta ich miłości.

Anna poprosiła go o wybaczenie i powiedziała, że to były emocje i przyszło to znienacka. Łza spadła na patelnię.

Krzysztof również ją przeprosił i dodał, że ją kocha. Ten poranek ich pogodził, spóźnili się też trochę do pracy.

Pisaliśmy również o: „Moja teściowa nie opuszczała naszego mieszkania od ponad roku i wtedy wpadłam na świetny pomysł”: godzinę później już jej nie było