Często nawet dawaliśmy mu niepotrzebne ubrania i karmiliśmy go. Zimą Tadeusz chował się w piwnicy, bo tam było najcieplej.

Tadeusz bardzo lubił też bezpańskie koty i psy. Dawał im swój ostatni posiłek i zawsze starał się je ogrzać. Mieszkańcy domu często mówili mu, żeby zostawił je w spokoju i zajął się własnym życiem, ale on nikogo nie słuchał. Wszystkie okoliczne zwierzęta znały mężczyznę i często przychodziły do niego, aby zjeść coś smacznego i ogrzać się w nocy.

Każdego ranka dziadek Tadeusz palił papierosa przy wejściu i witał wszystkich mieszkańców naszej kamienicy, a zawsze było z nim kilka kotów i psów.

Nikt nie znał tego człowieka ani nie wiedział, dlaczego w ogóle znalazł się w pobliżu naszego domu. Ludzie uważali go za wariata i starali się nie interesować jego życiem. Pewnego dnia nie wytrzymałem i zapytałem go, dlaczego jest taki biedny i opiekuje się tymi psami i kotami, powinien martwić się o własne życie.

Tadeusz powiedział mi, że się mylę i że wcale nie jest biedny. Ta odpowiedź mnie rozśmieszyła, ale nie miałem czasu na kontynuowanie rozmowy i pospieszyłem do pracy. Tego dnia zima pokazała mi, że potrafi być straszna i surowa. Na zewnątrz było bardzo zimno i wietrznie.

Popularne wiadomości teraz

„Babciu, czy dostaniemy pierogi: Nie, one są dla Andrzeja, dla was już zrobiłam kanapki z margaryną”

„Stałam przed biurem mojego męża i słyszałam zamieszanie, śmiech i dźwięki, które wskazywały na coś złego: czy on mnie zdradzał”

„Czy mogę dostać gorącą herbatę z kawałkiem chleba, nie martw się, usiądę na parapecie i poczekam”

„Mój syn w ogóle nie był do mnie podobny, więc zmusiłem moją żonę do wykonania testu na ojcostwo: dobrze, że to zrobiliśmy”

Ciągle myślałem o odpowiedzi Tadeusza. Jak osoba bez domu może być bogata? Mam ładne mieszkanie, dobrą pracę i rodzinę, ale nigdy nie nazwałbym siebie bogatym! Następnego dnia postanowiłem dowiedzieć się, dlaczego Tadeusz był tak pewny swojego bogactwa.

Rano, jak zwykle, stał przy wejściu, kończąc papierosa. Podszedłem do niego i zapytałem, skąd wzięło się jego bogactwo. Po długiej przerwie Tadeusz podniósł wzrok i powiedział, że ma serce. Niestety, nie każdy ma takie bogactwo.

Zapamiętałem te słowa do końca życia. Nigdy nikomu nie powiedziałem o tej rozmowie, ale zdałem sobie sprawę, że pomimo wszystkich moich dóbr materialnych, byłem niezwykle biedną osobą...

Pisaliśmy również o: 60-letnia kobieta nie chciała mieć dzieci, a co najważniejsze, nie żałuje tego: „Zapłacę za wodę, którą mi dadzą”