Moją uwagę przykuł wózek na drodze, przy którym nie było nikogo dorosłego. Zajrzałam do środka, ale był pusty. Zastanawiałam się, jak ktoś mógł zapomnieć o wózku. Zaczęłam się rozglądać i zobaczyłam w krzakach dziecko w wieku około półtora roku.

Byłam kompletnie oszołomiona. Podeszłam do dziecka, a ono zaczęło wyciągać do mnie ręce. Wzięłam go na ręce i poczekałam trochę dłużej, myśląc, że pojawią się jego rodzice... ale nikt się nie pojawił.

Zadzwoniłam na policję, a zanim przyjechali, zdążyliśmy nawet zjeść ciasteczka. Wtedy sytuacja mnie zaskoczyła. Policjant długo wypełniał raport i patrzył na mnie ostrożnie. Potem nagle zapytał, gdzie mieszkamy. Powiedziałam mu, że mieszkamy niedaleko stąd.

Policjant poprosił mnie, abym zabrał chłopca do siebie, podczas gdy on będzie szukał rodziców. Nie potrwa to długo, a jeśli ich nie znajdą, wyślą chłopca do sierocińca.

Od razu pomyślałam, co powiem mężowi, przecież mam własne dzieci...

Popularne wiadomości teraz

"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia

Dzielna kotka uratowała dziecko przed atakiem wściekłego psa

Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie

Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?

Policjant błagał mnie, żebym wykazała się świadomością obywatelską. Zgodziłam się, sama nie wiem dlaczego. Byłam pewna, że wkrótce zgłosi się jakaś młoda matka. Idąc z wózkiem do domu, wyobrażałam sobie reakcję mojego męża.

O dziwo nie złościł się, a dla moich córek dziecko było prawdziwym zaskoczeniem, bo taka ciekawa „zabawka” to prawdziwy mały człowiek. Podczas zabawy, mój mąż i ja nawet ulegliśmy nostalgii i przypomnieliśmy sobie nasze córki w tak młodym wieku.

Policjant zadzwonił około godziny później. Jak się okazało, moja fantazja o niedbałej mamusi wcale nie dotyczyła tego przypadku. Matka dziecka była w ciąży i podczas spaceru w parku nagle poczuła ostry ból w brzuchu. Było niewielu świadków i kobieta zemdlała.

Dziecko trzymało się wózka i postanowiło się nim pobawić. Zabrało go do innej części parku. Później ludzie znaleźli nieprzytomną kobietę i zabrali ją do szpitala. Kobieta obudziła się po cesarskim cięciu.

W środku nocy przyszedł do nas ojciec małego chłopca. Był bardzo zmartwiony, ręce mu się trzęsły, a oczy miał pełne łez. Zaoferował nam pieniądze za uratowanie małego chłopca, ale ja i mój mąż oczywiście odmówiliśmy.

Dziewczynka urodziła piękną córeczkę, którą nazwano moim imieniem — Maria. Młodzi rodzice znaleźli też faceta, który zadzwonił po karetkę i uratował rodzącą kobietę. Teraz on i ja jesteśmy rodzicami chrzestnymi!

Pisaliśmy również o: „Pewnego razu jechałam do rodziny w wiosce. W pociągu starsza kobieta, którą spotkałam po raz pierwszy, opowiedziała mi trudną historię swojego życia”