Joanna jest moją przyjaciółką od czasów studiów. Studiowałyśmy razem w instytucie. Ja mieszkałam w akademiku, a ona ze swoim bogatym chłopakiem.
Robert wynajął dla niej mieszkanie, a Joanna powiedziała mi, że zapłacił za nią 2000 dolarów, zanim dostała się do instytutu. Chociaż rodzice Joanny również nie byli biednymi ludźmi, byli przyzwyczajeni do tego, że w większości przypadków ich zięć był odpowiedzialny za ich córkę.
Na trzecim roku studiów Joanna wyszła za mąż za Roberta. Zostałam zaproszona na wesele, ale nie opowiem o wszystkich luksusach, które tam były, ponieważ nie ma wystarczająco dużo miejsca. Nowożeńcy żyli wygodnie, a kiedy urodziło się dziecko, natychmiast zatrudnili nianię, aby pomogła młodej matce.
Joanna stała się prawdziwą damą, nawet nie chodziła na zakupy, wszystko robili inni. Joanna nosiła przy sobie duże sumy pieniędzy, a mąż nie liczył, ile jej daje. Być może myślał, że je zaoszczędzi. Ale Joanna wydawała wszystko na ubrania i rozrywkę.
Często też zapraszała nas do siebie: jej mąż był w pracy, dziecko było z nianią, więc mogła odpocząć z przyjaciółmi. Imprezy w jej domu odbywały się na jej koszt.
Bardzo chciałam odwiedzić Joannę, gdy mąż był w domu. Poprosiłam, żebyśmy pojechali do niej na weekend, chociaż Robert nie był zadowolony z tego pomysłu. Siedząc przy stole, moja przyjaciółka opowiadała o tym, jak niedawno byli na wakacjach w Grecji. Postanowiłem upić Joannę i uwieść jej męża.
To porządny człowiek, ale nie mógł się oprzeć moim wdziękom. Nie kochałam go, ale chciałam się zemścić, bo nie doceniała tego, co miała. Wszyscy jej przyjaciele jej zazdrościli: Robert był bogaty, robił wszystko w domu, zajmował się dzieckiem, a ona tylko bawiła się z koleżankami na karaoke.
Rano po tej nocy wciąż chodziłam po mieszkaniu półnaga. Robert rozwiódł się z Joanną, a ona teraz mieszka z synem w mieszkaniu swojego nowego partnera z jego emerytowanymi rodzicami.
A jej mąż znalazł sobie inną kobietę. Spotkaliśmy się z nim kilka razy, ale nigdy więcej nie byliśmy razem... Nie było to moim zamiarem.
W jednej chwili straciła wszystko. Powinnam była bardziej cenić mojego męża. Wszyscy się od niej odwróciliśmy, bo została z niczym.
... Joanno, jeśli kiedykolwiek przeczytasz mój list, proszę, wybacz mi. Nie chciałam cię skrzywdzić, chciałam dać ci nauczkę.