Moja rodzina i ja mieliśmy iść na przyjęcie urodzinowe. Ale byłam chora, więc mama została ze mną, a tata poszedł na imprezę sam. Długo nie wracał do domu, a w nocy matka poszła go szukać. Wróciła i powiedziała, że się rozwodzą, a potem płakała całą noc.
Przez długi czas ojciec przepraszał matkę i wysyłał mi listy, o których nawet nie wiedziałam. W końcu rozwiedli się, a ja nie rozumiałam dlaczego, miałam tylko 8 lat.
Moja mama i ja przeprowadziliśmy się do domu babci i zamieszkaliśmy z nią. Moja mama dostała dobrą pracę, a później wzięła oddzielne mieszkanie na kredyt. Babcia bardzo pomagała mamie.
Później skończyłam szkołę i dostałam się na uniwersytet. Tam poznałam mojego przyszłego męża, Adama. W tym czasie moja mama również spotykała się z mężczyzną i planowała ślub. Aby złożyć wniosek w urzędzie stanu cywilnego, zaczęłam szukać w domu własnych dokumentów i natknęłam się na listy od ojca, o których nawet nie wiedziałam.
Zaczęłam je czytać, bo ciekawość wzięła górę. Później jednak tego pożałowałam. Mój ojciec nigdy nie przeprosił mojej matki za swoje zachowanie i ciągłe oszukiwanie. Wielokrotnie używał brzydkich słów w stosunku do mojej matki i podkreślał, że jestem tak samo zła jak ona.
"Wylądowałam w szpitalu. Syn nie mógł przyjechać. Przysłał mi pieniądze. Jestem wdzięczna. Byłoby łatwie gdyby jeden dzień spędził ze mną": z życia
"Roześmiałam się: kto kogo utrzymuje, mieszkanie jest moje, jeździ moim samochodem. Wynika z tego, że to ja jego utrzymuję, a nie odwrotnie." Z życia
„Kumpelka mówi, jak ważne jest pięknie się ubierać: „Jesteś pewna siebie i przyciągasz mężczyzn”. Zasugerowała, że wyglądam jak strach na wróble”
Smutne wieści z polskiego kina. Aktorka z "Barw szczęścia" nie żyje
Siedziałam i płakałam: jak mógł zrobić to mojej matce, jak mógł zrobić to mnie, przecież nie miał więcej dzieci!
Mój ojciec przyszedł na mój ślub, ale go przegoniłam. Krzyczał na mnie i powiedział, że wszystkie złe rzeczy, które napisał, nie były prawdą. Po tym incydencie już się z nim nie spotkałam...