Mój ojciec zmarł wcześnie, więc matka wychowywała nas sama. Byłem najmłodszym dzieckiem w naszej rodzinie. Zawsze byłam chroniona i pielęgnowana. Moja matka uważała, że jestem bardzo słaba, więc owijała mnie w wiele ubrań.
Nie szło mi dobrze w szkole, ale po co się starać, skoro wszystko uchodzi na sucho? Po maturze nie zdawałam na żaden uniwersytet, tylko od razu poszłam do pracy. Nie zostałem w żadnej pracy na długo, ponieważ bardzo wcześnie dołączyłem do silnej. Szczerze mówiąc, byłem dość leniwy.
Do 35 roku życia prowadziłem dziki tryb życia. Moja matka wiedziała o tym złym nawyku, ale nie przeszkadzało jej to zbytnio. Martwiła się o uwagę kobiet. Zawsze była zazdrosna o moje dziewczyny, więc musiałem ukrywać swój związek.
Moje spotkanie z Oksaną zmieniło wszystko. Przestałem pić i dostałem pracę na pełny etat. Oksana sprawiła, że spojrzałem na życie z innej perspektywy. Z tą kobietą chciałem założyć rodzinę i wychowywać dzieci.
W tamtym czasie nie byłem w stanie zdobyć własnego mieszkania. Moja matka ciągle narzekała na swoje zdrowie, chociaż lekarze nie podzielali tej opinii. Powiedziano mi, że dobry syn powinien chronić swoją matkę, mieszkać razem i opiekować się nią.
"W sensie, skąd macie brać pieniądze – zdziwiłam się – nie pracujecie, a ja muszę. Syn z synową żyli z tego, co im przesyłałam z Anglii." Z życia
Rodzice i siostra najprzystojniejszego tureckiego aktora Buraka Ozcivita.
Kot czy pająk? Kotek z rzadką chorobą genetyczną podbił serca użytkowników sieci (zdjęcie)
Najmniejszy pies świata imieniem Toudi żyje w Polsce
Aby przedstawić matkę mojej przyszłej żonie, wymyśliłem plan. Postanowiono, że moja ukochana pojawi się przed ojcem jako asystentka w gospodarstwie domowym.
Na początku moja matka opierała się, mówiąc, że sama może zająć się domem. Ale potem się poddała. Bardzo polubiła Oksanę i nawet się zaprzyjaźniły. Miesiąc później postanowiono odkryć karty.
- "Mamo, chcę ci przedstawić moją narzeczoną. Oksana i ja zdecydowaliśmy się zamieszkać razem.
- Postradałeś zmysły! Miałeś romans z gosposią?
- Nie, znam Oksanę od dawna. Było dla mnie ważne, żebyś polubił moją wybrankę. Nawet się zaprzyjaźniliście, z czego bardzo się cieszę.
- Rozmawiałem z nią tylko dlatego, że pomagała mi w pracach domowych. Ale nie chcę widzieć jej jako twojej żony.
- Dlaczego? Co jest nie tak z tą kobietą?
- Zabierze mi ciebie.
- Ale mam już 35 lat, czas pomyśleć o rodzinie. Mój brat i siostra mają dzieci, a ja wciąż nie jestem żonaty.
- Twoją rodziną jestem ja. Jesteś niewdzięczny. Dałem ci tyle siły i zdrowia. Byłaś moim ulubionym dzieckiem, a teraz chcesz się ode mnie odwrócić.
Przez cały ten czas Oksana milczała. Nie powiedziała ani jednego słowa. Trudno było zrozumieć, o czym myślała w tym momencie.
Kiedy histeria matki osiągnęła szczyt, Oksana wyszła z domu. Wieczorem próbowałem się z nią skontaktować. Nie odbierała telefonu. Rano otrzymałem wiadomość: "Musimy się rozwieść. Nie mogę znieść takiej teściowej".
Nie chciałam się narzucać, tym bardziej, że wiedziałam, że matka nie da nam żyć. Od razu powiedziała, że nie będzie Oksany w jej domu. Bałem się zostawić starszą kobietę samą. Tak skończył się mój jedyny poważny romans.
Po Oksanie miałem inne dziewczyny, ale żadnej nie potrafiłem pokochać. Wykorzystywałem je, a one wykorzystywały mnie. Hojne prezenty przyciągały dziewczyny, więc dzieliły się ze mną łóżkiem.
Teraz moja matka mówi, że żałuje tego, co się stało. Marzy o wnukach, z którymi mogłaby spędzać czas. Mama namawia mnie, żebym się ożenił. Ale moim zdaniem w tym wieku nie ma sensu się żenić.
Nie chcę poślubić młodej dziewczyny. To nie dla mnie. A kobieta w moim wieku nie będzie w stanie lub nie będzie chciała urodzić dziecka. Nie widzę też sensu w żenieniu się tylko po to, by mieć z kim siedzieć, gdy będę stary i oglądać telewizję.
Jakieś dwa lata temu poznałem Oksanę. Jest mężatką od dłuższego czasu. Ma wspaniałą rodzinę, ukochanego męża i córkę.
Oksana powiedziała mi, że bardzo się wtedy martwiła, musiała nawet iść do psychologa. Rok po naszym romansie poznała przyzwoitego mężczyznę. Ma też świetne relacje z teściową.
Zdaję sobie sprawę, że to moja wina. Powinienem był upierać się, że jestem dorosły i mam prawo mieszkać oddzielnie od matki. Powinienem był błagać Oksanę, żeby ze mną została. Ale teraz jest już za późno, żeby o tym rozmawiać.