Niedawno obchodziliśmy urodziny mojego męża, upiekłam ciasto, ugotowałam gorące potrawy, córka zrobiła sałatkę — właśnie przyjechała ze studiów na weekend.
Oprócz nas z mężem na świętowaniu jeszcze byli teść z teściową. Było bardzo domowo, przypomnieliśmy przeszłość, zabawne historie z dzieciństwa, oglądaliśmy album ze zdjęciami.
Wtedy odczuwałam jak silno lubię tych ludzi.
Po posiłku odprowadziłyśmy z córką teściów, a mąż dobrze napił się i między tym było mu ciężko przesuwać się po wypadku, dlatego poszedł spać.
Kiedy wróciłyśmy się, to zaczęłyśmy wszystko zbierać ze stołu. Weszłam w naszą sypialnie i zobaczyłam, że monitor komputera był włączony.
"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia
Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy
Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża
Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie
Ufałam swemu mężowi te wszystkie lata, chociaż mój ojciec był przeciw tego ślubu. Nie mogłam zrozumieć dlaczego tak uważał, ale pewnie coś odczuwał.
Przeżyliśmy razem 28 lat, wiele przeszliśmy. Opiekowałam się nim po awarii, w której zginął nasz syn. To były bardzo trudne czasy.
Zostaliśmy ze sobą, myślałam że kocha mnie, że jest wdzięczny za wszystko. Dlatego to przyznanie było dla mnie prawdziwym szokiem.
W tym momencie do pokoju weszła córka i zapytała czy nie chcę herbaty. Nie mogłam powiedzieć nic, wtedy podeszła do mnie i wskazałam jej na monitor.
Córka szybko anulowała wiadomość wysłaną przez męża, a wtedy zaczęła czytać całą korespondencję. Ich związek trwał nie rok, i nie dwa, a znacznie dłużej.
Córka zrobiła zdjęcie na swój telefon. Potem napisała Swietłanie, że jeżeli koha go, to niech zabiera … Ufałam córce, milcząc obserwując jej działania.
Zatem córka sfotografowała to wszystko, wysłała ojcu i napisała żeby przyznał się we wszystkim i zostawił nas. Powiedziała mi, żebym nie opuszczała ręce i była silna.
W ogóle nie rozumiałam co odbywa się i czekałam kiedy mąż się obudzi. Potem do niego zadzwonili. Obudził się i wezwał taksówkę.
Tej nocy po prostu przeszedł obok nas. Córka przytuliła mi i powiedziała, że w moim śyciu zaczyna się nowy period.
Przez jakiś czas przyjechał, żeby zabrać jechać i poszedł. To było bardzo dziwnie, nigdy nie myślałam, że nasz 28 ślub był taki słaby i mógł tak szybko się zniszczyć.