„Chciałabym być jedynaczką w rodzinie, ale miałam pecha urodzić się jako druga. 

Od dzieciństwa słyszałam tylko o tym, jak wspaniała jest moja siostra Nina. Jest dobrą uczennicą i ma świetne zachowanie. Pomaga matce we wszystkim, nie wtrąca się do ojca i opiekuje się mną.

Wszyscy lubili Ninę i przepowiadali jej wspaniałą przyszłość. Jeśli chodzi o mnie, zrezygnowali ze mnie w pierwszej klasie. „Ta nie urodziła się do nauki! 

Nie wszyscy możemy być wybitni, na pewno wezmą cię za sprzątaczkę”. Trudno było mi mieć nadzieję na lepsze życie, skoro moi rodzice we mnie nie wierzyli.

Ta nierówność była widoczna we wszystkim. Nie miałam żadnych nowych rzeczy, nadążałam za Niną. Bez telefonu, bez laptopa, bez makijażu. Nie miałam pieniędzy dla siebie, ale dla Niny proszę bardzo.

Popularne wiadomości teraz

Po raz pierwszy zostałam mamą, nie rodząc dziecka. 'Co mnie obchodzą cudze dzieci. Niech to matki się o nie martwią' – mówiłam i nie wytrzymałam

"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia

3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

Dzięki Bogu, moja siostra wyjechała na studia do innego miasta, a wtedy moi rodzice w końcu zobaczyli, że mają kolejne dziecko. 

Udało mi się trochę wyjść z cienia Niny. Nie trwało to jednak długo, bo kiedy studentka zaczęła mieć problemy na uczelni, moi rodzice znów byli zafiksowani na punkcie swojej najstarszej córki.

https://www.youtube.com/

Opuściłam ich dom po 9 klasie. Nie chciałam patrzeć, jak moja siostra jest stawiana na piedestale przez kolejne 2 lata. 

Nie zastanawiałam się długo nad wyborem zawodu. Poszłam na studia, żeby zostać księgową. Nie mogę powiedzieć, że byłam wzorową uczennicą. 

Czasami musiałam opuszczać zajęcia z powodu pracy lub zdawać egzaminy ponownie, ale mimo to ukończyłam studia i otrzymałam dyplom.

Oczywiście nikt nie przyszedł pogratulować mi. Myślałam, że to ważne osiągnięcie, ale nie. Nina poszła na studia podyplomowe - to prawdziwa radość. 

Nie próbowałam nikomu niczego udowadniać. Zaczęłam szukać pracy, przeglądać ogłoszenia, chodzić na rozmowy kwalifikacyjne. 

Trochę to trwało, ale dostałam pracę jako księgowa w małej firmie. Pensja jest dobra, dają premie, a zespół jest przyjazny.

Poznałam Arsena przez pracę. Rozpoczęliśmy związek. Dobrze nam się układa, mieszkamy razem, planujemy ślub. 

Zadzwoniłam do domu i powiedziałam, że chcę przyprowadzić narzeczonego na spotkanie. Moi rodzice wydawali się szczęśliwi, a mama nie mogła nie wspomnieć o Ninie. Pośpiesznie odłożyłam słuchawkę.

W drodze do domu rodziców byłam tak zdenerwowana, że Arsen kilka razy zatrzymywał samochód i zabierał mnie na świeże powietrze. Moi rodzice przywitali nas ciepło. 

Zaprosili nas do stołu i dobrze traktowali. Zapytała Arsena o jego życiu, rodziców i pracę. Kiedy byli przekonani, że jest naprawdę miłym facetem, moja mama zaczęła mówić o Ninie. Chwaląc jej urodę i osiągnięcia.

-"Widzisz, synu, to taka dobra dziewczyna, prawdziwa piękność, mądra dziewczyna i świetna gospodyni. Po prostu nie ma szczęścia do mężczyzn. Chciałabym, żebyście mogli się spotkać i lepiej poznać.

Nie mogłem uwierzyć własnym uszom. Przede mną, bez żadnego wstydu, moja matka mówi o tym, że moja siostra będzie lepszą partią dla niego. Arsen patrzył na nią jak na wariatkę i nie wiedział, czy żartuje, czy mówi poważnie. 

Na początku planowałam siedzieć cicho i spokojnie wymyślać jakieś pilne rzeczy, żeby jak najszybciej wyjechać, ale potem zmieniłam zdanie. 

Moje milczenie przeciągało się, więc powiedziałam mamie o wszystkich moich żalach. Siedziała z otwartymi ustami, łapiąc powietrze w milczeniu. Kiedy oprzytomniała, oskarżyła mnie o niewdzięczność i nakazała nie pokazywać się więcej na oczy.

Arsen wstał od stołu i przemówił:

- „Dziękuję za ciepłe powitanie, ale myślę, że musimy już isć. Zanim wyjdziemy, chciałbym wyrazić swoją opinię. 

Wasza córka, Zuzia, jest najlepszą osobą, jaką kiedykolwiek spotkałem. Nie wyobrażam sobie życia bez niej, a dziś chciałem podziękować za wychowanie, ale widzę, że nie zasługują państwo na uznanie. 

Podczas gdy ty jesteście zakochani w starszą, młodsza żyje jak sierota, a wy  wciąż żyjecie. Więc jeśli w tym pokoju są niewdzięczni ludzie, to wy, a nie Zuzia. Miłego dnia!

Nigdy więcej nie rozmawiałam z rodzicami.