Kochała dzieci i wiedziała, jak znaleźć podejście do każdego z nich. Uczniowie szanowali swoją nauczycielkę i lgnęli do niej jak kwiaty do słońca.

Była kobietą o dobrym charakterze, nie wchodziła z nikim w konflikty i dobrze wyglądała. Wstydziła się jednak, że jest nieco okrągła.

Wydawało się, że nie je dużo, była na diecie, ale nie mogła schudnąć. Ale to nie był największy problem kobiety.

W wieku 32 lat wciąż mieszkała z matką w ciasnym jednopokojowym mieszkaniu. Nie miała dzieci ani męża.

Nie miała nawet żadnego chłopaka. Albo z powodu swojej pracy, ponieważ miała mało wolnego czasu, albo z powodu matki, która ciągle na nią naciskała, nie mogła nikogo znaleźć.

Popularne wiadomości teraz

"Całe swoje życie mój mąż biega po porady do matki, żadnej samodzielności. Gdybym go nie żałowała i dostrzegła to od razu byłabym szczęśliwa": z życia

"Siedziałyśmy z mamą i usłyszałyśmy, jak sąsiadka krzyczy i zwraca się do Boga. Pobiegłyśmy ją ratować, syn wysłał ją zdjęcie i wiadomość": sąsiadka

"Przyjechał do nas brat z żoną, ona jest szefową kuchni. Moje produkty skrytykowała, zostawiła przy kasie w sklepie a ja zostawiłem 2 pensje: z życia

"Natrętna, niewychowana teściowa ciągle próbowała zniszczyć biznes Marty, czego to tylko nie wymyślała. Ale mąż obronił ukochaną": pouczająca historia

Aby uniknąć słuchania tego ciągłego "Jesteś już w czwartej dekadzie, co ty sobie myślisz? Nie możesz już rodzić! Twoje koleżanki z klasy niedługo będą miały wnuki, a ty co robisz?".

Jej matka lubiła dolewać oliwy do ognia i dążyć do celu. Ira już dawno przeprowadziłaby się do wynajętego mieszkania, a jej pensja nie pozwalała jej na to.

https://www.youtube.com/

Wygląda na to, że Bóg wysłuchał jej modlitw, a kobiecie sprzyjało szczęście. Jej babcia odeszła z tego grzesznego świata, zostawiając w spadku swojej jedynej wnuczce trzypokojowe mieszkanie.

Gdy tylko Ira zdała sobie sprawę ze swojego szczęścia, poznała Marka. Mężczyzna nie był ani przystojny, ani dobroduszny, ale wiedział, jak przyciągnąć uwagę.

Można powiedzieć, że miał pewną charyzmę, która podbiła serce samotnej Iry. Nie wahała się więc długo i zaproponowała mu, by z nią zamieszkał.

Kiedy mężczyzna usłyszał, że jego żona ma własne mieszkanie, natychmiast się zmienił. Stał się taki szarmancki i uważny.

Daje jej kwiaty, pomaga w pracach domowych, gotuje obiady i podaje kawę do łóżka. Nie jest mężczyzną, ale złotem.

Kobieza jest zaskoczona samą sobą. Miesiąc temu miała tylko swoją ulubioną pracę, a dziś wszystko wywróciło się do góry nogami.

Spodziewała się propozycji małżeństwa, ale Marek miał inny pomysł. Chciał, aby Ira zameldowała go w mieszkaniu.

Powiedział, że jest dużo męskiej pracy do wykonania, a on nie weźmie młotka, dopóki nie będzie miał zabezpieczenia.

-"Zrobię dla ciebie remont, doprowadzę wszystko do porządku, a ty następnego dnia mnie wyrzucisz. To tak nie zadziała! Jeśli chcesz, żebym był z tobą, będziesz musiała umieścić mnie w mieszkaniu.

Kobieta nie lubiła takich rozmów. Nie po to tyle lat cierpiała u boku matki, żeby teraz sama musiała szukać kandydata do mieszkania. Teraz mieszkają razem, jeśli Marek znów poruszy ten temat, zostanie wyrzucony z mieszkania.