Żyłyśmy dość dobrze, choć często musiałyśmy się w czymś ograniczać, aby dotrwać do wypłaty mamy. Mimo trudności finansowych, moje dzieciństwo i młodość można uznać za szczęśliwe.

Może to przez wiek, a może przez łagodny charakter mojej matki, ale łatwo było mi znaleźć z nią wspólny język. Byłyśmy nie tylko matką i córką, ale również wiernymi przyjaciółkami. Nie było w moim życiu niczego, o czym mama by nie wiedziała.

Kiedy poszłam na studia, musiałyśmy się rozstać. Aby nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy, rzadko przyjeżdżałam do domu, ale codziennie rozmawiałam z mamą.

Słyszałam w jej głosie, że tęskni i chce, żebym przyjechała. Wtedy po raz pierwszy zapytałam ją, dlaczego nie chce spróbować pójść z kimś na randkę.

Jest piękną i efektowną kobietą. Wiedziałam na pewno, że mama ma adoratorów, ale uparcie odmawiała wpuszczenia kogokolwiek do swojego życia.

Popularne wiadomości teraz

"Całe swoje życie mój mąż biega po porady do matki, żadnej samodzielności. Gdybym go nie żałowała i dostrzegła to od razu byłabym szczęśliwa": z życia

"Syn dorósł i chce żyć na nasz koszt. Chodziliśmy w starych ubraniach aby wystarczyło na jego naukę. Taka to wdzięczność dla nas na starość": rodzice

"Rodzice zaplanowali całe moje życie beze mnie a ja uciekłam od nich przed propozycją małżeństwa z przyjacielem. Mam już dziecko i trudny wybór": mama

Poznaj TOP10 najbogatszych Polek według rankingu tygodnika Wprost

Właściwie, ja byłam podobna. W grupie byli chłopcy, którzy mi się podobali. Przyjaciele moich przyjaciół próbowali zaprosić mnie na randki, ale wszyscy dostawali odmowę.

Nie chodziło o to, że nikt mi się nie podobał, po prostu miałam strach, że mogę powtórzyć los mojej matki i zostać sama z małym dzieckiem.

Po studiach przyszła praca. Jeden z kolegów zbliżył się do mnie zbyt blisko, a wszystko dlatego, że zaczął naszą relację od przyjaźni. Postrzegałam Arsena jako starszego brata i nawet nie podejrzewałam, że ma do mnie jakieś uczucia.

youtube.com

Prawda wyszła na jaw na imprezie firmowej z okazji Dnia Kobiet. Wypiliśmy za dużo, a Arsen zaproponował, żebyśmy poszli do niego na kawę. Zgodziłam się bez zbędnych myśli.

Rano obudziłam się w jego łóżku z okropnym kacem i lukami w pamięci. Byliśmy blisko, przyznał się przyjaciel, i uprzedził, żebym nie miała złudzeń co do nas, bo ma już narzeczoną.

– Więc po co to wszystko, przecież na pewno nie chciałam z tobą spać?

– Lubię dostawać to, czego chcę, i zawsze doprowadzam sprawy do końca – odpowiedział triumfalnie, ubierając się.

Nie było mi przyjemnie pracować z tym człowiekiem w tej samej pracy, ale nie zamierzałam rezygnować ze swojego stanowiska. Kilka tygodni po tamtym incydencie zorientowałam się, że jestem w ciąży.

Długo zastanawiałam się, co zrobić z dzieckiem. Powiedziałam wszystko matce, a ona poradziła mi, żebym nie myślała o głupstwach i urodziła, bo dzieci to największa radość na świecie.

Wciąż zastanawiam się, jakie życie będzie miało to dziecko. Czy będę w stanie wychować je na dobrego człowieka i dać mu to, co najważniejsze?

Co jeśli nie dam rady i zawiodę? Do tego w pracy zaczną o mnie plotkować, przecież nie jestem mężatką, a tu będę ich drażnić swoim brzuchem. Zła reputacja niekorzystnie wpłynie na moją karierę."