To był niesamowity moment, bardzo piękny. Te chwile same w sobie są nagrodą za poświęcenie, jakie włożyliśmy w tych dniach. – opowiadała Ferretti lokalnym mediom.
Pielęgniarka w rozmowie z prasą mówiła także o tym, jak ci państwo bardzo się o siebie nawzajem martwili: "Sandra dużo płakała, nie ze względu na siebie, martwiła się o swojego męża. On powtarzał, jak bardzo ją kocha. W powietrzu czuć było miłość, jakiej szuka się przez całe życie"
„Kto pociągnął mnie za język, kiedy zaprosiłam moją córkę i zięcia do mojej wioski. Teraz modlę się do Boga, aby jak najszybciej wrócili do domu”
„Wolę być sama, niż nadal być twoim wsparciem. Wiesz, że zawsze byłam przy tobie, gdy mnie potrzebowałeś”
„Obchody naszej rocznicy ślubu z Adamem prawie zakończyły się rozwodem. Tak spędziliśmy nasz rodzinny czas”
"Mieszkam we Francji od dłuższego czasu. Niedawno przyjechałam i zobaczyłam, jak moja matka nadal istnieje - dokładnie tak, jak istnieje"
Włoskie media donoszą, że urocza para dochodzi do zdrowia. Z tego faktu cieszą się także dzieci małżeństwa, którzy otrzymali ze święta rodziców pamiątkowe fotki, wykonane przez personel medyczny. Są bardzo wdzięczni szpitalowi, że zrobili dla ich rodziców coś tak wyjątkowego: "Nasi rodzice urodzili się, aby być razem. Są małżeństwem starej daty, takim, jakich dzisiaj już nie ma."
Historia miłosna, która wzruszy nawet największego twardziela: Umarli trzymając się za ręce