Pewna turecka dziennikarka przeczuwała, że mąż ją zdradza. Od dłuższego czasu ze sobą nie sypiali, a mężczyzna nie był tylko oziębły w stosunku do niej, ale też do ich syna.
Kobieta zauważyła, że jej ubrania ciągle zmieniają miejsce, a syn zdradził jej, że pod jej nie obecność widywał tu inną panią.
Żona nie mogła już dłużej tego znieść. Jej parter oczywiście nie przyznawał się do zdrad. Co ciekawe, nie było także innych poszlak romansu.. Z jednej strony wydawało się jej to dziwne, że mąż tak bez żadnych skrupułów przyprowadza kochankę do domu i to jeszcze w obecności ich dziecka, a co więcej tajemnicza - nosi jej bieliznę czy ubrania. Z drugiej strony - jak coś takiego wytłumaczyć w inny sposób?
Kobieta nie mogła dłużej zwlekać i chciała mieć konkretne dowody do sprawy rozwodowej. Założyła więc kamery w mieszkaniu.
Jakie było jej zdziwienie, kiedy okazało się, że kobietą, która nawiedzała ich dom była tak naprawdę... jej mężem.
Tak, jej mąż z którym przez wiele lat była razem skrywał tajemnicę na temat tego, że nie czuje sie dobrze w swoim ciele i tak naprawdę czuje się kobietą. Właśnie dlatego nosił damskie ubrania i peruki, po których syn - widząc go nie zorientował się, że to jego tata.
Kobieta oburzyła się tym jeszcze bardziej, niż gdyby była zdradzana, bowiem poczuła się totalnie oszukana, poczuła, że ich relacja już od początku była skazana na niepowodzenie. Miała ona ogromny żal do partnera, że tak ją potraktował.
Kobieta w zemście opublikowała nagrania z domu pokazując światu jak jej mąż przebiera się w damskie ubrania.
Czy powinna tak zrobić? Według nas, niekoniecznie. Bowiem takie sprawy chyba nie powinny być roztrząsane publicznie, zwłaszcza zważając uwagę na to, że para ta miała małe dziecko.
A Wy, co myślicie? Kobieta dobrze zrobiła tak publicznie upokarzając byłego już męża?
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com